O hodowli "Szafirowy Cud"

Nasza yorkowa przygoda rozpoczęła się 2 lipca 2007 roku, w momencie odbioru z hodowli pierwszej pupilki - Saby. Szybko okazało się, że jej imię w pełni pasuje do jej charakterku. Sunia już od pierwszych dni udowadniała, że jest prawdziwą spadkobierczynią terierowego rodu. Niestrudzenie penetrowała wszystkie kąty i obgryzała wszystkie możliwe sprzęty, wykazując przy tym szczególne upodobanie do mebli wiklinowych. Na spacerkach kroczyła z dumnie wyprężonym ciałkiem, częsciej jednak z całych sił wywrywała się, próbując biec do napotkanych psów i ludzi lub w jakieś interesujące miejsca. Uwielbiała wycieczki, widząc więc, że domownicy ubierają się, głośnym szczekaniem połączonym z rozpaczliwym piszczeniem domagała się, aby o niej nie zapomniano. Zwiedziła z nami pół Polski, kąpała się w morzu, biegała po mazurskich lasach, po górskim śniegu, podziwiała sylwestrowe sztuczne ognie. Z rzadka tylko chroniła się za nogą pańci, groźnie powarkując. W chwili kiedy przyniosła nam z podwórka upolowana małą myszkę, przekonaliśmy się ostatecznie, że z pewnością nie będzie to typowy piesek torebkowo-kanapowy..

Ten malutki czort wprowadził w nasze życie tyle pozytywnego zamętu i tyle miłości, że postanowiliśmy powiększyć rodzinę i założyć hodowlę. Saba, zobaczywszy nowego psa na rękach swojej pańci, omal nie dostała ataku serca, zrobiła wielkie oczy, a następnie poszła się schować w najciemniejszy kąt pokoju, w ogóle się nie witając. Przez pierwsze dni ignorowała malucha, a czasem go podszczypywała, szybko jednak zaakceptowała jego obecność, a nawet pozwoliła mu się wysypiać przytulonemu do jej boku. Nowy piesek to charakterologiczne przeciwieństwo Saby: nieśmiały, delikatny, najchętniej siedziałby cały czas w domku przy piecu, albo na rękach wylizując wszystkie trzymające go palce po kolei..

W czerwcu 2009 roku dołączyła do nas córka Saby - urocza przylepka Ginevra...
Psia rodzina się szybko rozrasta i choć przybywa obowiązków, to jednak ogromna psia miłość rekompensuje z nawiązką wszelkie poświęcenia. Naszym celem jest więc takie prowadzenie hodowli, aby psy były w niej równie szczęśliwe jak my :)